WOJCIECH KABAROWSKI

Faraon w cyfrowym świecie polskiej klasyki filmowej

Arcydzieła Polskiej Szkoły Filmowej i inne klasyczne filmy polskiego kina znane i cenione na świecie wskutek wielu lat zaniedbań, rabunkowej gospodarki negatywami oraz niewłaściwych warunków przechowywania materiałów światłoczułych, uległy daleko posuniętej degradacji. Gdyby nie podjęte w porę działania bardzo wąskiej grupy ludzi, świadomych istniejącego stanu rzeczy i wynikających z niego zagrożeń, następne pokolenia widzów mogłyby o arcydziełach polskiego kina wyłącznie rozmawiać. W sukurs przyszła technologia cyfrowa, której możliwości pozwoliły przywrócić filmom należny im blask i jakość z dnia premiery a w rzeczywistości dużą wyższą. Twórcy Polskiej Szkoły Filmowej tworząc swoje dzieła doświadczali bowiem oprócz cenzury, także różnych innych ograniczeń, w tym choćby deficytu kupowanej za dewizy wysokiej jakości taśmy filmowej. W efekcie, choć negatyw był kręcony na taśmie Kodaka, to widz w kinie mógł obejrzeć film wyłącznie z kopii wykonanej na taśmie Orwo dużo niższej jakości. Technologia cyfrowa zniosła te ograniczenia. Zeskanowany negatyw filmu po rekonstrukcji nadzorowanej przez twórców filmu, zapisywany był na dysku DCP (Digital Cinema Package) i odtwarzany w kinie w jakości obrazu i dźwięku, zgodnym z pierwotnym zamysłem twórców.
Siłą motoryczną procesu rekonstrukcji filmów stało się kierowane przez Jerzego Kapuścińskiego i Wojciecha Kabarowskiego Studio Filmowe „Kadr”, które podjęło współpracę z Grzegorzem Molewskim, twórcą programu KinoRp. Studio dysponowało bowiem największym zbiorem, najbardziej wartościowych artystycznie polskich filmów, o co zadbał sam Jerzy Kawalerowicz, założyciel i wieloletni dyrektor „Kadru”. Procesy rekonstrukcji filmów uległy znacznemu przyspieszeniu po powstaniu spójnego systemu finansowania w oparciu o Polski Instytut Sztuki Filmowej i Narodowy Instytut Audiowizualny. Przyjęto zasadę, że zrekonstruowane cyfrowo filmy miały swoje premiery w kinie Kultura na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Pewien „kłopot” był tylko z cyfrową, zrekonstruowaną wersją Faraona. Kameralność kina nie dawała szans na pokazanie monumentalności dzieła Jerzego Kawalerowicza, które ostatecznie zostało wyświetlone 16 kwietnia 2012 roku na największym ekranie w Polsce – w sali nr 1 w Multikinie Złote Tarasy w Warszawie.